Jakiś czas temu zapadła decyzja o podwyżce opłat za śmieci i zmianie metody jej naliczania - opłata miała zależeć od ilości zużytej wody. Miała to być bardziej sprawiedliwa i wiarygodna metoda. Jednak spotkała się ona z dużym niezadowoleniem mieszkańców.
Dlaczego?
Opłata miała wynosić 11 zł za każdy metr sześcienny wody.
Średnio jedna osoba zużywa 3 metry, co dawałoby teoretycznie 33 złote miesięcznie. Jednak mogłaby się ona zwiększać lub zmniejszać, w zależności od tego, ile wody zużyjemy.

Po negatywnym odzewie ze strony mieszkańców rada miasta postanowiła ponownie przedyskutować kwestię opłat za śmieci. Na sesji postanowiono zostać przy naliczaniu opłat w zależności od ilości osób zamieszkujących lokal - kwota, którą będzie trzeba zapłacić za osobę to 32 złote, niezależnie od tego, ile wody zużyje. Burmistrz wyjaśnia, że to najniższa kwota, jaką mogli wprowadzić w życie. Niższe opłaty nie pozwoliłyby sfinansować systemu gospodarki odpadami itd.

Aby jednak obniżyć koszty funkcjonowania systemu, burmistrz planuje rozważyć budowę miejskiej biokompostowni. O tym i o innych pomysłach związanych z odpadami planuje porozmawiać z mieszkańcami na debacie.